Ksiądz Tischner łączy muzyków

W poniedziałek z "Gazetą" książka z płytą "Tischner" - dokument wspólnego projektu rodzinnej kapeli Trebuniów-Tutków i Voo Voo poświęconego słynnemu filozofowi

W 2006 roku oba zespoły zagrały razem serię świetnie przyjętych koncertów. Wykonywały na nich utwory do tekstów Romana Kołakowskiego i Krzysztofa Trebuni-Tutki opartych na pismach księdza profesora, głównie "Historii filozofii po góralsku". Zwieńczeniem wspólnego dzieła był zarejestrowany w Krakowie koncert dla TVP. "Tischner" to jeszcze jeden efekt wspólnej pracy dwóch formacji. W książce znajdziemy historię projektu oraz rozbudowane biografie Trebuniów-Tutków i Voo Voo, ale głównym bohaterem jest zgodnie z tytułem ksiądz Tischner, i to jego jest tutaj najwięcej. Jego życiorys przeplata się w tekście z przystępnie wyłożoną myślą i naukowymi inspiracjami profesora. Wszystko ozdabia jeszcze jeden element tego multimedialnego hołdu dla Tischnera - cykl zainspirowanych projektem obrazów Krzysztofa Kokoryna.

Jest też sama muzyka. Na dołączonej do książki płycie znalazło się 14 utworów Trebuniów-Tutków i Voo Voo. Krytykom zdarza się przy pisaniu o podobnych projektach nadużywać słowa "niezwykły". Ale w tym wypadku jest to zupełnie uprawomocnione. Niby od razu słychać, które z utworów na płycie wyszły spod ręki Krzysztofa Trebuni, które napisali muzycy Voo Voo. Ale charakterystyczne dla obu - tworzących przecież na co dzień w mocno odległych stylistycznie rejonach - zespołów elementy nieoczekiwanie świetnie wzajemnie się tu przełamują, aby stworzyć zupełnie nową jakość. Gdy w "Orlej perci" po Wojciechu Waglewskim odzywają się głosy Trebuni, ten niby-typowy dla Voo Voo utwór zyskuje zupełnie nowy wymiar i nową energię. W rewanżu Voo Voo nieśpieszną grą swojej sekcji rytmicznej nadaje Trebuniowym "Majowym śpiewkom" nieomal bałkańskiego kolorytu. W napisanych przez Mateusza Pośpieszalskiego "Suplikacjach" muzyka zespołów przegryza się do końca i tworzy jedną całość.

Aż dziwne, że te dwie grupy nie spotkały się nigdy wcześniej. Przy znanym otwarciu Voo Voo na nowe wyzwania i różnych nietypowych projektach muzycznych Trebuniów (mają na swoim koncie słynne nagrania z zespołem reggae Twinkle Brothers oraz współpracę z jazzmanem Włodzimierzem Kiniorskim) wydają się dla siebie wymarzonymi partnerami. Połączył ich dopiero Tischner. Jeszcze jedna dobra rzecz, która - już po śmierci - udała się góralskiemu filozofowi.

Trebunie Tutki i Voo Voo-nootki, "Tischner", Agora SA

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.